Nie wiem kim jestem
Nie wiem jaka jestem
Wyruszam w podróż
Z mnóstwem znaków zapytania
Zakrętów
Dróg prostych
Polnych ścieżek
Przytulić tę małą dziewczynkę
Która przestała wierzyć
Ubrana w lęki
Ograniczenia
Że świat nie dla niej
Spokój istnienia
Że tylko patrzeć może pod stopy
Gwiazdy zostawić innym
Przy stole gościnnym bywać na chwilę
Zaczerpnąć w dalszą drogę
Siły i wiary
Byle by przeżyć
O kromce chleba
Nie mierzyć wysoko
Ot tylko okruch
Marny talerzyk
Z pękniętym sercem
By przypominał
Nie możesz więcej
Wyruszam w podróż
Nad oceany
Schowanych emocji
Zgubionych granic
Własnego świata
Szytego
Cudzymi
Opiniami
Wyruszam w podróż
Bez kierunkowskazu
Z lękiem co dzierży dłoń
Ciekawością co nadaje krok
Kogo spotkam po drodze
Kto dołączy doń
Komu uśmiech dam w darze
Z wiarą
Że pogodzę los