niedziela, 27 grudnia 2020

Podróż

Nie wiem kim jestem

Nie wiem jaka jestem

Wyruszam w podróż

Z mnóstwem znaków zapytania

Zakrętów 

Dróg prostych 

Polnych ścieżek 

Przytulić tę małą dziewczynkę

Która przestała wierzyć

Ubrana w lęki

Ograniczenia

Że świat nie dla niej

Spokój istnienia

Że tylko patrzeć może pod stopy

Gwiazdy zostawić innym

Przy stole gościnnym bywać na chwilę

Zaczerpnąć w dalszą drogę

Siły i wiary

Byle by przeżyć

O kromce chleba

Nie mierzyć wysoko

Ot tylko okruch

Marny talerzyk

Z pękniętym sercem

By przypominał

Nie możesz więcej

Wyruszam w podróż 

Nad oceany

Schowanych emocji

Zgubionych granic

Własnego świata

Szytego

Cudzymi

Opiniami

Wyruszam w podróż

Bez kierunkowskazu

Z lękiem co dzierży dłoń

Ciekawością co nadaje krok

Kogo spotkam po drodze

Kto dołączy doń

Komu uśmiech dam w darze

Z wiarą

Że pogodzę los



niedziela, 20 grudnia 2020

Przyjaźń i sens

Przyjaciółka

Wierzy pomimo

Kocha na przekór

Wiernie trwa

Gdy pogoda zła

Gdy złe języki dają w kość

Gdy spada łza

Cieszy się z sukcesu

Współweseli w radości

Obfitości

Szczęścia nie ujmując

Rozumie

Jeśli nie pojmuje

Wspólnej drogi widzi sens

Nie boi się prawdy

Dawać i brać

Szczerości zachwytem promieniuje

Przyjaciółka

Niczym siostra

Doceniam

Dziękuję




Zaślepieni

Mija życie w ślepym zachwycie 

Nad swoją istotą

Karmi spragnionych

Częstuje cudem

Tańczy w deszczu

Cieszy się w smutku

Płacze z radości

Kuli ze strachu

Kocha przyjaciół

Dziękuje wrogom

Za cud istnienia

Za kromkę chleba

Za każdy zakręt

Za każdą prostą

Za każdy poranek

Ze wschodem Słońca

Gdy nie do końca

Wierzysz 

W ukryciu

Ukryję pośród  zieleni

Schowam serce wśród maków łąk

Uchwycę marzenia

Jawy senne

Uśmiech 

Serdeczność 

Oczu blask 

Schowam je

Pośród kwiatów dywanu

By ocalały od złych rąk

By świat nie widział

Tylko ja

Naiwność

Zaufanie

Ofiara

Dana drugiemu człowiekowi

Prezent

Owinięty twoim sercem

Wiarą

W jego czyste intencje

Życzliwość

Skąd możesz wiedzieć

Że bierze je w brudne ręce?

Zaufanie

Nie warte człowieka

I twojej łzy



piątek, 18 grudnia 2020

Zając

Przykicał zając uszu nastawiając

Nadziwić się nie mógł

Że jego córka obrosła w piórka

A on w niemoc

Pokicał zając uszu nastawiając

Nadziwić się nie mógł 

Że owe piórka

Niczym tekturka

Tylko z papieru 

Kicał zając uszu nastawiając 

Nadziwić się nie mógł

Że takie piórka

Niczym tekturka

Ma tak wielu

czwartek, 17 grudnia 2020

Nieufność

Nauczyć się od dziecka
Prostoty działań
Wyrażać własne emocje
Bez komplikowania
Z dziecięcą szczerością
Nazywać świat
Widzieć go bez granic
Układasz w myślach scenariusz dnia
By serca zagłuszyć bicie
Choć prosi Cię
O pamięć 
Wspomnień garść
Odmawiasz
Wciąż uciekasz
Boisz się życia
I choć przytula
Zaprasza w objęcia
Nieufność sobie
Zwycięża

wtorek, 15 grudnia 2020

Zegar

Brakuje czasu by marzyć

Braku czasu by śnić

Brakuje czasu na czułość rąk

W ślepym zaułku zatrzymany zegar

Potykać się o własny los

Bez wiary jutro

Z bagażem wczoraj

Błądzić w sekundach ulepionych w dni

By potem szczerze ich żałować

Pozornie

Na przekór z przekory

Z rogatej duszy

Z dumną dumą

Co to lękom się nie kłania

Udawać nauczona

Choć strachem oczy zamglone

Trwa

Na rodrożu

Nasz los poszedł gdzieś w siną dal

Chociaż żebrał

Łkał

Błagał

W starym worku schował smutek i żal

Nadzieją dziury załatał

Na dnie schował też i nas

Pamięcią okrył koszulę

Wędruje z nami przez świat

Z nadzieją zerkającą czule

Stary los na rozdrożu spoczął

Zmęczony ciągłym szukaniem

Worek też poszedł gdzieś w siną dal

Nadzieja jest tylko przebraniem

Psotnik

 A co jeśli ktoś chciał zrobić żart

I postawił drogowskaz nie tam?

Tak jakby

Noc odwagą gości 

Brawurą częstuje

Trąca ryzykiem

Szczyptą szaleństwa tuli

Wyraźnie adoruje

Pikanterii nie żałując

Uśmiecha się beztroską

Plącze losy

Marzeń staje się zatoką

Podejmuje trudne decyzje

Rozwiewa wątpliwości

Rozjaśnia mrok

Nie czuje zakłopotania

Zawsze na miejscu i w porę

Noc mam moc

Nieistnienia

W biegu

Świat nie goni

Gonią ludzie

Ludzkim czasem odmierzając

Krok za krokiem

Biorąc miarę własnych słów i ograniczeń

Plotąc śliną jak i siłą

Wszystko to o czym pomyślą

Śmiało marząc

Zatracając się w pragnieniach

Nic nie wiedząc

Nic nie widząc

Nie czuć

Nie być

Konsumować

Trwać

Rwać

Ponad miarę

Byle szybko

Byle łatwo

Byle przeżyć

Mgła

Za mgłą

Mówili

Za mgłą

Toczy się prawdziwe życie

Za mgłą

Wołali

Za mgłą 

Ujrzysz to co skryte

Za mgłą

Powiadali

Za mgłą

Ujrzeć tylko możesz

Za mgłą 

Powiadam

Za mgłą

Zgubiłam własną drogę 


poniedziałek, 14 grudnia 2020

Inna

Ciepło

Zimno

Nie nadążam

Choć podążam

Upojenie

Drganie

Przeplatane wzdychaniem

Rzeczywistość

Omamy na jawie

Witam

Żegnam

Dzień dobry prawię

Udaję

Że nie nie mnie

Choć przecież wiesz

Inna

niedziela, 13 grudnia 2020

Szczęście we mgle

Szczęście to nie prezent

To konsekwencja

Trudnych decyzji

Świadomych wyborów

Pogodzonego wczoraj i dzisiaj

Gotowość na jutro

Niewymuszony uśmiech o poranku

Pomimo burz

To ciepła dłoń

Życzliwy gest 

Świadomość ,

Że jest

Pomimo

Na przekór

Zaufanie




sobota, 12 grudnia 2020

Serce w rozterce

Przytul do serca serce w rozterce

Chciałoby wszytko

Nie może więcej

Chwile to wszystko co jej zostało

Ułóż w swym sercu z fragmentów całość

By rosła w Tobie w siłę i dumę

Choć jest z fragmentów

Schowasz

Nie zgubię


Zmęczenie

 Jestem zmęczona

Tak po ludzku zmęczona

Trwam w oczekiwaniu na noc

Jak najszybciej zasnąć

Nie myśleć

Nie czuć

Nie słyszeć

Serca 

Na co komu takie trwanie?

Niby się jest a nie ma

Wiszę w próżni

Tylko co to za życie co wisi?

A i spać nie mogę

Przypadek

 A gdy spotkamy się wpół drogi

Zachłanni siebie i swoich uczuć

A gdy los pogodzimy

Bez niedomówień, żalu i goryczy

I choć nie jedna łza spowije nasze oblicza

Cóż to znaczy wobec chwili,

Która tylko tak może się liczyć?

Niedoskonałość nas ubiegła

Wszak chwila trwa tylko chwilę

I choćby zaklinać rzeczywistość

Nie oddam jej 

Bo zginę

Dotykasz mojej duszy

Z rozmysłem pieścisz jej struny

Cóż począć z tą melodią?

Zapisać?

W sercu wyryć?

A jeśli ostanie blizna

Dbaj jak o skarb najcenniejszy 

Niech każdy z nas pamięta

Melodie pisane wierszem

Wierszem w rozterce

Co drga jej imieniem

Co szuka drogi

Być jego spełnieniem

I choć los  ścieżki znienacka splata

Nieuniknione

Nieuchronne

Niemożność ma za brata

A gdy milczeniem pokryje smutek,

Kurz osiądzie na naszym istnieniu

Nikt nie zabierze wspomnień

Schowam je w serca cieniu

Tam będą bezpieczne

Wolne od trosk świata

Za chwilę radości

Pomimo cierpienia

będzie to zapłata



Nikt

A gdyby los nie był przewrotny?

Nie skamlał?

Nie łgał w bólu i rozterce?

A gdyby miast ran miał serce?

Radosne,

Szalone,

Cieszące się szczęściem 

A gdyby miał twe usta i oczy?

Dłonie pieszczące me zmysły dotykiem?

Czy wtedy byłabym kim jestem?

Nie sądzę

Wszak teraz mam przymknięte oczy

Jestem  wszystkim

I nikim

czwartek, 10 grudnia 2020

Walcz

 A ja?

Upadam

Podnoszę się by walczyć

Chcę tańczyć

Na zgliszczach emocji

Łzy przyschną

Jestem warta wszystkiego




środa, 9 grudnia 2020

Przebudzenie

Dostałam skrzydła

Nie uwierzyłam

Odłożyłam na bok

Upchnęłam w kąt

Kłuły mnie w oczy swoją pysznością

Obojętności nadając ton

Wypełniłam je bólem

Dopieściłam żalem

Nie chciały odejść

Zabrały sen

Stroszyły pióra

Czekały

Na zrozumienie

Akceptację

Na to co zrobię z oczywistym faktem,

Że póki walczę

Żyję

Przymierzyłam

Nieśmiało wznoszę się w przestworza

Po drodze gubiąc po kilka piór

Przede mną podróż poprzez wzgórza

Utkanych z sieci przypisanych ról





niedziela, 6 grudnia 2020

W sieci

 W sieci emocji odnaleźć tę chwilę

By żyć, by wyjść

Złapać tańczące motyle

Co codzienności pięknem częstują ukradkiem

Choć to nie proste, nie takie łatwe

Na przekór temu co czuje serce

Chcę więcej

Poczuć jedność ze swoim światem

Stać się dla siebie światłem

wtorek, 1 grudnia 2020

Jestem

Odrodzę się znów

Na przekór słowom

Milczeniem zbywanych

Złapię wiatr

Co wciąż gna

By lizać rany

Nakarmię go nadzieją,

Na jutro z uśmiechem

Z głębokim wdechem dziękując 

Za miłość do siebie

W drodze powrotnej

Jestem


Kobieta

 Jeśli spotkasz na swej drodze kobietę po przejściach nie oczekuj, że będzie łatwa. Taka  kobieta  nie ufa każdemu słowu. Ona nauczyła się s...